Portal Nasza Klasa powstał za pomysłem trzech młodych mężczyzn, którzy od tak w 2006 roku postanowili odnaleźć starych znajomych. Pomysł utkwił im w głowach i nie dawał spokoju jeszcze przez najbliższe parę miesięcy, zebrali skład i przystąpili do akcji by stworzyć nowy portal internetowy nasza-klasa.pl. Wszystko zaczynało się niepewnie, gdyż pomysł był dość oryginalny, a jego twórcy zadbali by niczego w nim nie zabrakło.
Portal dla ludzi pragnących odnowić stare znajomości ruszył 11 listopada 2006 roku, świetnie pamiętam ten dzień, gdy znajomy przybiegł z informacją o nowej stronie. Podekscytowani wpisaliśmy www.nasza-klasa.pl i zaczęliśmy wypełniać formularz potrzebny do zalogowania. Strona była wyjątkowa i bardzo sprytnie skonstruowana, nie trzeba było się specjalnie natrudzić by odnaleźć stare szkoły, gdyż twórcy portalu zadbali o całą bazę szkół podstawowych, średnich, technikum, zawodowych i wszystkich innych jakie tylko powstały w Polsce.
Najlepsze jednak było to, że po odnalezieniu szkoły mogliśmy stworzyć własną klasę, o ile nikt nas w tym nie uprzedził, umieścić się na liście dziennika i wstawić zdjęcia związane ze wspomnieniami swojej klasy. To było coś niesamowitego. Moja klasa już istniała, więc szybko dodałam się do listy i zaczęłam zaglądać kto z klasy podstawowej już jest. Z początku było nas niewielu, jednak z godziny na godzinę ludzi przybywało tysiącami, a portal co chwila się zawieszał z powodu obciążenia. Byłam wściekła, tak wiele osób chciałam jeszcze poszukać, a tu się okazuje, że serwer obciążony i muszę poczekać.
Nasza Klasa miała sporo bajerów od bogatego profilu osobowego na którym można było wpisać swoje dane, hobby, zainteresowania, obecne zajęcia, miejsce pracy, przezwiska szkolne (po których można było również znaleźć znajomych ludzi) czy też inne tego typu opisy. Poza tym portal zawierał również prywatną pocztę do korespondencji ze znajomymi, wyszukiwarkę znajomych, wyszukiwarkę szkół oraz główną stronę na której można było zobaczyć ostatnio wstawiane zdjęcia, osoby zaglądające do nas i inne tego typu rzeczy.
Mimo iż nasza-klasa miała służyć początkowo odnalezieniu znajomych z ostatnich klas maturalnych szybko przerodziła się w miejsce gdzie można było znaleźć starych znajomych z podstawówki, kolegów z liceum czy studiów, stare miłości bądź też nawiązać nowe znajomości przeradzające się w miłość. Kolejka do swobodnego wejścia na stronę okazała się długa, nie tylko ja wpadłam na pomysł by wstać wcześniej i zerknąć na stronę. Ważne, że działała, a ja mogłam wreszcie odszukać resztę osób. Najbardziej zależało mi na miłości z liceum, zastanawiałam się czy nadal jest wolny i co u niego słychać, jednak jeszcze nie było go na portalu.
Producenci Naszej Klasy szybko wprowadzali zmiany i ułatwiali zabawę użytkownikom. Z dnia na dzień powstawały ciekawsze pomysły, jak blogi, fora, podglądarki obecnie zalogowanych, czat, prezenty (można było wysłać elektroniczny upominek dla każdego), Śledzik (informator na głównej stronie, gdzie można było wywieszać ogłoszenia oraz cenne informacje), nowe funkcje w profilu (blokady na oglądanie zdjęć przez obce osoby, komentarze, oceny za zdjęcia, opisy zdjęć) oraz większa pamięć na zdjęcia. Jednym słowem Nasza Klasa rozwijała się w tempie natychmiastowym.
Już po tygodniu odzyskałam sporo kontaktów, zobaczyłam życie dawnych znajomych, a nawet doznałam szoku. Mój luby trafił na stronę w grudniu, a ja od razu dodałam go do znajomych (by mieć kogoś w kontaktach należało go uprzednio zaprosić, jeśli zatwierdzał zaproszenie miał dostęp do naszych zdjęć i profilu oraz zostawał oficjalnym znajomym). Zaczęliśmy korespondować wypytując o obecną sytuację życiową, rozmawialiśmy, rozmawialiśmy sięgając do wspomnień, aż doszło do spotkania, po którym staliśmy się nierozłączni. Tak więc dzięki nk można nie tylko odzyskać stare znajomości ale i odzyskać szkolną miłość, która przepadła bez śladu, a odnaleziona daje kolejną szansę, którą warto wykorzystać.
Was this helpful?
0 / 0
[…] na naszym rynku inne serwisy, takie jak Facebook, przestał funkcjonować. Co się stało, że „Nasza Klasa” […]