Syberian husky

syberian-husky-2

Syberian husky to rasa należąca do grupy szpiców w typie pierwotnym, zaklasyfikowana do sekcji północnych psów zaprzęgowych. Wywodzi się z rejonu Kołymy na Syberii, gdzie hodowana była przez plemiona paleoazjatyckie jeszcze pół miliona lat temu. Psy te były używane do polowań, a po zmianie klimatu, jaka miał miejsce ok. 3000 lat temu zaczęły być wykorzystywane do ciągnięcia sań. W ich hodowli wyspecjalizowało się plemię Czukczów. Lud ten żył w stałych osadach, w głębi lądu. Aby zapolować musiał więc przemierzyć duże odległości. Potrzebnym do tego stał się pies średniej wielkości, potrzebujący mało pożywienia, ale dysponujący dużą siłą, potrzebną do transportu upolowanej zwierzyny. W razie potrzeby przewiezienia większego ładunku psy można było pożyczyć od innych członków plemienia i zamiast sześciu czy ośmiu zaprzęgnąć od szesnastu do osiemnastu. Zasadą było kastrowanie wszystkich samców, z wyjątkiem najlepszych, prowadzących zaprzęgi. Zabieg ten gwarantował lepsze utrzymanie tłuszczu na ciele. Zaprzęgi Czukczów liczące dwadzieścia psów w jednym zaprzęgu potrafiły w 6 godzin przejechać około 120 km z ciężarem około 600 kg. Psy husky były w późniejszym okresie wykorzystywane przez Rosjan do przewozu towarów, poczty i pasażerów. W szybkim tempie mogły pokonać około 160 km dziennie. Do Kanady psy syberian husky trafiły w 1909 r. za sprawą handlarzy futrami. Liczne ich zwycięstwa w wyścigach zaprzęgów przyniosły im ogromną sławę i uznanie. Dało to początek ich hodowli na kontynencie amerykańskim. Rasa w końcu została zarejestrowana przez amerykański Kennel Club. W latach 1950 – 1960 rozkwitła hodowla husky w Ameryce Północnej. Wtedy też przywieziono pierwsze egzemplarze tej rasy do Europy. Jej popularność w Europie znacznie wzrosła wraz z rozwojem sportu zaprzęgowego.

Utrzymanie psa husky nie jest bardzo wymagające. Psy te bardzo rzadko chorują, co zawdzięczają wysokiej wrodzonej odporności. Zwierzak musi jednak bardzo dużo biegać, skakać, chodzić. Po prostu musi się ruszać. W przeciwnym razie może zapaść na dysplazję stawów. Jeżeli już mowa o chorobach to może się zdarzyć, że nasz pupil zachoruje na nadczynność trzustki lub tarczycy.

Futro husky składa się z dwóch warstw. Warstwę wierzchnią tworzą włosy sztywne i leżące, zaś podszerstek to warstwa gęstego puchu, który chroni psa przed niską i wysoką temperaturą. Husky linieje dwa razy w roku. Wtedy musimy przyłożyć się do regularnego szczotkowania, co uchroni nas choć w części przed fruwaniem kłębków kłaków po całym domu. Zasadą jest, ze pies mieszkający na dworze będzie liniał krótko i intensywnie, zaś ten trzymany w domu słabo, ale cały rok.

Charakter husky cechuje niezwykła żywiołowość, co może być przyczyną zwiększonej podatności na stres. Jest ciekawski, sprytny i uwielbia kombinować, zwłaszcza jeśli zechce wydostać się z zamknięcia. Jest czujny, ale nie można powiedzieć, że husky to idealny pies stróżujący. Jest ufny w stosunku do obcych i całkiem dobrze toleruje obecność innych psów. Łatwo przychodzi mu zaadaptowanie się do nowych warunków otoczenia, a nawet do zmiany właściciela. Husky nie lubi się podporządkowywać, jeżeli spełnia nasze wymagania to jest to raczej jego dobra wola niż wynik tresury. Nie znosi przymusu fizycznego, wykonuje ćwiczenia jeśli zależy mu na tym, by przypodobać się właścicielowi. Ma skłonności do ucieczek i wielogodzinnych wypraw w nieznane. Pies jest zahartowany do wysokich mrozów, silny, odważny i wytrzymały. Z wielką gracją porusza się w wodzie, potrafi zapolować na ryby.

Jest idealnym towarzyszem zabaw dzieci. U boku takiego psa nasze pociechy na pewno się wyszumią. Wyszumieć musi się też husky, który pozostawiony sam sobie w domu, naładowany energią, może obrócić w perzynę wystrój naszego domu. Dlatego psa codziennie zabierajmy na długi spacer. Niekoniecznie musi biegać luzem, możemy zaopatrzyć się w kilkunastometrowej długości linkę. Husky to pies, którego można trzymać nawet w mieszkaniu, pod tym właśnie warunkiem, że zapewnimy mu sporą dawkę ruchu. Jeżeli jednak dysponujemy swoim ogrodem to pamiętajmy, że wszelkie drzewa i krzewy zostaną przerobione w badyle, a grządki staną się miejscem wykopalisk naszego milusińskiego. Choćby nie wiem jak duży był ogród, zawsze prędzej czy później stanie się dla psa nudny. Jest zatem więcej niż pewne, że podejmie nie jedną próbę ucieczki z ogrodzonej posesji. Liczmy się z tym, że dwa metry wysokości ogrodzenia to dla tej rasy żadna przeszkoda. Zaopatrzmy się zatem w ogrodzenie wyższe, głęboko podmurowane, bo pies na pewno spróbuje wykonać podkop. Nasz mistrz ucieczki na pewno prędzej czy później znajdzie sposób na oswobodzenie się. Nie zważając na nasze wołanie, uda się w sobie tylko znanym kierunku. Wróci, jeśli na swojej drodze nie spotka samochodów, lub miłych ludzi, którzy chętnie zajmą się nowym nabytkiem…

Was this helpful?

0 / 0