Wiotkość krtani

Na świecie jest wiele rozmaitych chorób – nie sposób ich wszystkich wymienić. Jedne z nich są dziedziczne, przekazuje się je z pokolenia na pokolenie, inne zaś są nabyte, czy to podczas urodzenia, czy podczas dalszego życia. Każda choroba ma inne natężenie i na różne sposoby utrudnia życie ludzi. Z jedną można żyć, z inną nie, na jedną są leki i skuteczne sposoby jej zwalczania, innej wyleczyć nie można. Jedno jest pewne – żadnej choroby nigdy nie można bagatelizować i to jest najważniejsza kwestia, o której zawsze należy pamiętać.

Wiotkość krtani – przyczyny

Wiotkość krtani – czy znamy tę chorobę? Czy jest ona na tyle powszechna, że wiele osób już o niej słyszało? Raczej nie. Nie każdy miał z nią do czynienia i nie każdy miał też okazję o niej słyszeć. Najkrócej ujmując – wiotkość krtani to choroba, która polega na nadmiernej wiotkości rusztowania chrząstek krtani. Zwana jest inaczej laryngomalacją i jest wynikiem niedojrzałości mięśni i nerwów. Pojawia się ona u noworodków, u których krtań nie zdążyła się w pełni rozwinąć.

Wiotkość krtani – objawy

Podstawowym objawem, który szybko można wychwycić, jest występujący w czasie wdechu świst. Zazwyczaj jest on słyszany podczas snu dziecka. Może pojawić się od razu po urodzeniu, ale może również nastąpić w przeciągu kilku pierwszych tygodni życia malucha. Świst jest bardziej słyszalny w momencie, gdy dziecko leży na pleckach. Jeśli jednak dziecko położy się na brzuszku, wtedy nic takiego nie da się usłyszeć. Jest to więc charakterystyczna rzecz, która w razie pojawienia się, powinna niezwłocznie być zgłoszona do lekarza prowadzącego.

Wiotkość krtani – leczenie

Wiotkość krtani sama w sobie nie jest groźna. Nie trzeba stosować żadnej pierwszej pomocy, czy też określonych leków. Zazwyczaj po prostu sama w okresie od sześciu do dwunastu miesięcy. Wtedy to bowiem nastąpi wzrost krtani i zwiększy się również napięcie chrząstek. Oczywiście jeśli taki świst po roku życia nie minie, wtedy należy zgłosić się do poradni laryngologicznej. Zdarzają się przypadki, że ten stan należy zniwelować poprzez korektę chirurgiczną. Każda matka po urodzeniu dziecka powinna pamiętać, że żadnego z problemów nigdy nie można bagatelizować. Nawet jeśli mamy świadomość tego, że coś samo minie, że coś nie jest groźne, to i tak trzeba wszystko przedyskutować z lekarzem. Czasami taki świst, może być spowodowany zaleganiem czegoś w krtani, czegoś, co utrudnia oddychanie. Jeśli pediatra to wykluczy i stwierdzi, że jest to wiotkość krtani, wtedy nie trzeba się na wyrost przejmować. Należy przeczekać rok czasu i sprawdzić, czy dolegliwość nie ustąpiła sama.

Ważna wskazówka dla rodziców – nie należy panikować. Wiele kobiet słysząc, że jej dziecko ma wiotkość krtani zamartwia się, popada w panikę i nie wie co robić. Są pewne choroby, które nie powodują niczego złego i które również do niczego złego nie doprowadzą. To, że nasz noworodek ma wiotkość krtani wcale nie oznacza, że będzie w przyszłości gorsze i że będzie mieć z czymkolwiek trudności. Czasami nie wszystko zdąży się do końca rozwinąć w trakcie pobytu malucha w brzuchu. Jest jednak czas na to, by wszystko w określonym terminie wróciło do porządku. Oczywiście taki świst może jak najbardziej niepokoić, szczególnie jeśli rodzice są bardzo uczuleni. Ale to na pewno minie, a nasz maluch w 100%, będzie rozwijał się tak, jak należy. Miłość do dziecka jest rzeczą najważniejszą.

Was this helpful?

0 / 0